lis 14 2002

...


Komentarze: 2

Nie wnikam. Przestalem myslec nad tym co sie ze mna dzieje ostatnimi czasy. Wszystko co mnie otacza zrobilo sie jakies mgliste, niewyrazne i zdecydowanie nie ma to nic wspolnego z moim wzrokiem. Jakby nagle wszystko przestalo mnie obchodzic, zrobilo sie malo namacalne wrecz nierealne. Dzisiaj czuje sie jakbym istnial tylko ja i jakies dwa metry otoczenia... Nie chce myslec o dniu jutrzejszym ani zadnym nastepnym. Masakra... Trace kontakt z otoczeniem. Trace panowanie nad tym wszystkim, trace siebie... Chcialbym jak dawniej poczuc ze trzymam zycie w garsci, tak strasznie namacalnie. Poczuc, ze je czuje, poczuc calym soba. Zamiast tego czuje tylko smieszne laskotanie miedzy palcami gdy zycie pospiesznie przelatuje przez ogromniaste szpary miedzy nimi... Pozostaj nadzieja, ze... ale wiesz co? Ja w to nie wnikam.

josh : :
kolezanka ze szkoly
17 listopada 2002, 23:08
Ehhh.......
Łysa
14 listopada 2002, 12:47
Dziś chyba czuję to samo co TY Trzymaj się ja się też staram Pozdrawiam.

Dodaj komentarz