paź 10 2002

Wlasnie...


Komentarze: 3

Wlasnie spoczywam sobie na wygodnym siedzisku, blizej nie znanej mi firmy, wlepiajac oczka w monitor. Monitor, na ktorym zamiast interfejsu Maple'a, widnieje edytor notek. Wszyscy sobie licza, plotuja wykresy, a ja staram sie cos tutaj wymodzic (zerkajac ukradkiem, czy kobiecina, ktora chce nam cos przekazac, nie rusza dupy z miejsca). Napisac o tym, ze wszystko sie ustabilizowalo. Moje zycie wyglada aktualnie jak linia prosta, zadnych odchylow, przynajmniej znaczacych. Nic mnie nie doluje ale taz nie mam sie z czego cieszyc. Chociaz nie tak do konca. Moim cialem targaja dreszcze, w glowie dudni jakby ktos chcialby wbic mi cos do glowy. Taka mala informacyjke: 'Stary, wez ty sie ubieraj cieplej, grypka panuje', Kto by sie tym martwil? Ja na pewnno nie. Bo czego? Dostalbym zwolnienie, zaszylbym sie w czelusciach mojego pokoju, zapuscil jakis spokojny music, zarzucil w dlonie dobra ksiazke, poprosil kogos z milych domownikow o zrobienie cieplej herbatki, ... sie rozmazylem. Tak czy siak, linia prosta obrazujaca moje zycie, zapiernicza sobie dalej, a przeciaz moglaby chociaz troszke odchylic sie w gore, albo w dol ;). Przynajmniej cos by sie dzialo. A tak sin i cos przyjmuja takie same watosci, jak powiedziala przed chwila wyzej wymieniona pani, a ja chce przerwy. Przerwa! gdzie jest przerwa?!? No i fajka. Ech... Magia...

josh : :
kolezanka ze szkoly!
10 października 2002, 19:44
Oj Josh Josh... Ty mowisz linia prosta ? A u mne w dzien w gore, a wieczorkami w dol :( Ciagle tak samo... ALe ponoc nie ma tego zlego...
10 października 2002, 18:59
Siamanko. A jednak nie urwało Ci palców i nie ograniczasz się tylko do zostawiania komentarzy wstukiwanych językiem albo paluchem nogi prawej :))) Linie prosta mówisz... . No, to tak jak u mnie. Żadnych wzlotów, żadnych upadków (no, może za wyjątkiem tej cholernej uczelni, ale to się pod taki górnolotne egzystencjonalne wartości nie podciąga). Hmmm, tylko że nudno tak krzynkę. Ale ja pod koniec października załatwiam sobie w pizdu wzlotów i upadków, więc chętnie się podzielę :)P I tak, wiem, że zostawiam chaotyczne notki, i że swojego bloga mam od takich długich notek. Papa pozdrawiam
10 października 2002, 14:37
Hmmm.... dodales notke prawie o tej porze co ja.... to przez ta ostania herbatke chyba co mi sie opsnela z reki i... :o)) no i chyba jeszcze raz przeczytam Harego Ptera bo zapomnialam jak smakuje magia :o))))))))

Dodaj komentarz