Komentarze: 6
Chodzi mi po glowie takie male cos. Nie, nie skacze ani nie swedzi. Za to cholernie sie wierci i wkreca. Niby male a swoim cieniem zaslania wszystko co mogloby sie pojawic. Nie daje spokoju. Taka mala jebana mysl, ktora ma czelnosc balamucenia mojego umyslu i doprowadzania go do aktualnego stanu. Rozjebywania mojego systemu wartosci, ktory na szczescie jakos sie jeszcze trzyma. Takie niechciane ziarnko grochu pod kocem zamiast pirerzyny, ktore co noc dokladnie i nieustepliwie daje o sobie znac. Wredny dopisek, ktory dziwnym trafem pojawia sie w co drugim wierszu czytanej wlasnie ksiazki... kazdej ksiazki. W co czwartym slowie kazdej piosenki. Szumi mi juz od tego w uszach, wzrok czasem staje sie rozmazany, jakby 'zalany'. Chodzi mi po glowie takie male cos. Nie, nie skacze ani nie swedzi. Za to cholernie sie wierci i wkreca. Niby male a swoim cieniem zaslania wszystko co mogloby sie pojawic. Nie daje spokoju. Kurwa... chcialbym wiedziec co to...