Archiwum 19 września 2002


wrz 19 2002 Rozwazania...
Komentarze: 3

W glowie rozbija mi sie tekst jaki wlasnie uslyszalem od przechodzacego (w sensie zataczajacego sie) dziadunia. Popatrzyl sie na mnie. Strzepnalem popiol z peta i czekalem az cos powie. Dlugo nie musialem czekac. Odchrzaknal i rzekl: Sluchaj chlopcze. Sa dwa rodzaje choroby. Jedna to taka, w ktorej masz plecy ale nie masz glowy. Druga, w ktorej nie masz plecow ale masz glowe na karku... I co? Wiesz, z ktora latwiej bedzie Ci sie zylo?Odpowiedzialem mu wprost, ze chocbym mial plecy, glowe na miejscu to i tak daleko w tym kraju nie zajde. Prychnal cos i poszedl dalej. Nie mniej jednak, skubaniec zabil mi cwieka... nadal sie nad tym zastanawiam i nie mam zielonego pojecia, z ktora choroba byloby mi lepiej... Chociaz wolalbym byc zdrowy i zyc dalej tak jak teraz. Zyc jak szaraczek.

josh : :
wrz 19 2002 No i tak ma byc...
Komentarze: 2

No... teraz mi sie to bardziej podoba... Nie ma juz tych smiesznych kwadracikow i malobarwnych prostakacikow. Bardziej wole to.
Sprawa jest taka, ze nawet nie mam czasu na wpisanie czegos sensownego tutaj. Wiec bez zbednych ceregieli mowie jedno: Dozobaczenia :)

josh : :